Maciej Oleksowicz i Michał Kuśnierz zakończyli drugą rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, 30. Rajd Karkonoski na znakomitym 4. miejscu w klasyfikacji generalnej. Przy okazji utrzymywali oni przez całe zawody bardzo szybkie tempo, które na poszczególnych odcinkach specjalnych pozwalało im uzyskiwać czasy w ścisłej czołówce. Po trzecim miejscu w Rajdzie Świdnickim i czwartym w Rajdzie Karkonoskim, to najlepsze otwarcie sezonu w wykonaniu załogi MotoIntegrator Castrol TRW Rally Team.
Podczas drugiego dnia zmagań zawodnicy przejechali siedem odcinków specjalnych, a ich zwieńczeniem był transmitowany przez tvp.sport.pl Power Stage na ulicach Jeleniej Góry. Załoga MotoIntegrator Castrol TRW Rally Team od rana musiała bronić się przed atakami rywali. Niestety pomimo naprawdę znakomitego tempa, nie udało się im utrzymać 3. pozycji. Maciek Oleksowicz i Michał Kuśnierz musieli uznać wyższość trzykrotnego mistrza Polski Bryana Bouffiera. Warto podkreślić, że na niedzielnych oesach ekipa jadąca Fordem Fiestą R5 z numerem 3 dwukrotnie notowała czas w pierwszej trójce. Pomimo nacisków ze strony rywali ekipa MotoIntegrator Castrol TRW Rally Team mogła cieszyć się ze znakomitego wyniku w jubileuszowym 30. Rajdzie Karkonoskim. Po 3. miejscu w Rajdzie Świdnickim, tym razem Maciej Oleksowicz i Michał Kuśnierz zostali sklasyfikowani na 4. pozycji. Dodatkowo z Jeleniej Góry nasza załoga wywozi bonusowe punkty za zajęcie 3. miejsca na Power Stage’u. Po dwóch rundach Maciek i Michał plasują się na czwartej pozycji w klasyfikacji mistrzostw Polski.
Kolejna runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, Rajd Gdańsk Baltic Cup odbędzie się w dniach 19-21 czerwca.
Maciek Oleksowicz:
- Jesteśmy zadowoleni z siebie i z tempa w 30. Rajdzie Karkonoskim. Czwarte miejsce jest niby gorszą pozycją niż ta wywalczona w Świdnicy, ale tym razem jestem naprawdę zadowolony z mojego tempa. To był chyba najciężej wywalczony wynik w mojej karierze. Na szczęście zarówno samochód, jak i opony Pirelli spisywały się bez zarzutu w ten weekend. Jeszcze na przedostatnim oesie próbowaliśmy maksymalnie przyspieszyć i zaatakować 3. miejsce, niestety skończyło się to niegroźnym wypadnięciem z drogi – musieliśmy cofać i straciliśmy sporo sekund. Tak czy inaczej nasze tempo to dobry prognostyk przed kolejnymi rundami.