Tłumy kibiców, ekstremalnie wysoka temperatura i wymagające odcinki specjalne – tak w dużym skrócie można opisać sobotni etap 72. Rajdu Polski. W tych warunkach nadal znakomicie sprawują się Maciek Oleksowicz i Michał Kuśnierz, którzy zajmują 10. miejsce w klasie RC2 i 24. w klasyfikacji generalnej siódmej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata.

Dziś zawodnicy do przejechania mieli siedem oesów o łącznej długości ponad 120 kilometrów. Znakomicie sobotnią rywalizację rozpoczęła załoga MotoIntegrator Castrol TRW Rally Team, która na OS 10 przesunęła się na 8. miejsce w klasie. Na kolejnych odcinkach specjalnych Maciek Oleksowicz i Michał Kuśnierz, dzięki równej i szybkiej jeździe, utrzymali miejsce w czołowej dziesiątce. Niestety na drugiej pętli dobrą passę przerwał kamień, przez który uszkodzeniu uległ tylny wahacz Forda Fiesty R5. Na szczęście w nie do końca sprawnym samochodzie załodze udało się pokonać trzy kończące dzień odcinki specjalne i obronić 10. miejsce w klasie RC2 i 23. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Druga załoga MotoIntegrator Castrol TRW Rally Team - Krzysztof Oleksowicz i Sebastian Sadowski awansowała na 13. miejsce w RC2.

Do końca 72. Rajdu Polski pozostały tylko dwa odcinki specjalne, w tym kończący rywalizację Power Stage. 

Maciek Oleksowicz:

• Nie ukrywam, że drugi dzień mocno dał nam w kość. Dodatkowo na drugiej pętli mieliśmy małą przygodę – nie udało nam się ominąć kamienia leżącego na środku drogi. Uderzyliśmy w niego bardzo mocno i wygięliśmy tylny wahacz… Celem więc było dojechanie do mety, o dziwo nie straciliśmy zbyt dużo czasu. Na ostatnim oesie dogoniliśmy nawet rywala na trasie, co również utrudniło nam jazdę. Opłacało się jechać szybko na pierwszym etapie Rajdu Polski, bo dzięki temu mamy sporą przewagę nad goniącymi nas polskimi kolegami. Poza tą przygodą nie mieliśmy żadnych problemów – opony Pirelli znakomicie sprawdzają się w tych warunkach. Jutro chcemy walczyć o jak najlepsze wyniki na pozostałych odcinkach specjalnych.