Rajd Nowej Zelandii juz za 6 dni ale przed tym Maciej Oleksowicz udał się do Australii gdzie spędził czas aklimatyzując się po zmianie strefy czasowej.
Maciej Oleksowicz:
- Po podróży trwającej 32 godziny chwila przerwy na zebranie sił przed rajdem. Zatrzymaliśmy się w Australii i zwiedzamy Sydney oraz północne wybrzeże stanu Quensland. Przyzwyczajam się to zmiany czasu (w Nowej Zelandii to 11 godzin różnicy w stosunku do Polski), ruchu lewostronnego, tutejszych zwyczajów i przyrody.
Cała reszta zespołu przyleciała wczoraj bezpośrednio do Nowej Zelandii. Ja dolecę do nich jutro.
Już w niedzielę pierwsze testy, których nie mogę się doczekać. Mojej rajdówki nie widziałem od dwóch miesięcy. W międzyczasie sporo siedziałem w treningowym Subaru, ale to nie to samo.
Więcej informacji: