Już w najbliższy weekend (11-13 kwietnia) zostanie rozegrana druga runda tegorocznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, czyli 41. Rajd Świdnicki-Krause. Na starcie tych zawodów z czwartym numerem startowym staną Maciek Oleksowicz z Michałem Kuśnierzem – załoga zespołu Inter Cars Castrol TRW.
Po pierwszej rudzie krajowego czempionatu – Rajdzie Arłamów, Maciek z Michałem zajmują czwarte miejsce w klasyfikacji mistrzostw Polski. W klasyku rozgrywanym na asfaltowych trasach w Górach Sowich Maciek Oleksowicz z Michałem Kuśnierzem wystartują Fordem Fiestą R5. Najnowszy produkt M-Sportu i nabytek zespołu Oleksowicza kibice mogli już zobaczyć w 1. Rajdzie Arłamów.
Dla Maćka Oleksowicza będzie to dziewiąty start w Rajdzie Świdnickim. W ubiegłym sezonie załoga Oleksowicz/Kuśnierz w Fordzie Fiesta S2000 wywalczyła w Rajdzie Świdnickim-Krause 5. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Wtorek zespół Inter Cars Castrol TRW przeznaczył na testy Forda Fiesty R5, by optymalnie przygotować samochód do rywalizacji na szybkich odcinkach specjalnych Rajdu Świdnickiego.
Maciek Oleksowicz:
- Mieliśmy wczoraj wręcz idealne warunki. Droga sucha, temperatura w okolicach 15 stopni, więc mogliśmy potwierdzić, że ustawienia, jakie wypracowaliśmy podczas poprzednich testów na lotnisku w Rallylandzie działają także na odcinku specjalnym. Sprawdziliśmy różne warianty geometrii, wysokości zawieszenia i rodzaje opon. Na pewno jesteśmy gotowi na suchą nawierzchnię szerokich i szybkich oesów Rajdu Świdnickiego. Zależało nam na tym, żeby samochód był stabilny, przyjazny w prowadzeniu, ale przede wszystkim – szybki. Myślę, że udało nam się to osiągnąć, nawet skończyliśmy jazdę przed czasem. Poprzednie testy na tym odcinku przeprowadziliśmy w zimowych warunkach – na drodze pokrytej śniegiem i lodem. Wczoraj, na suchym asfalcie wrażenia były zupełnie inne. Prędkości, przyczepność i przeciążenia były dużo, dużo większe. Na tym oesie jest sporo długich zakrętów, pokonywanych na czwartym, piątym biegu, na których siła odśrodkowa mocno daje się we znaki. Bardzo dobrze czuje się w samochodzie, ale gdybym miał wybierać to chyba wolałbym nieco mniej przyczepną, bardziej zabrudzoną i śliską trasę.
Michał Kuśnierz:
- Przejechaliśmy 115 km na dość szybkiej drodze z wieloma długimi zakrętami. Wszystko nam zagrało, więc szybko uporaliśmy się z pracą, jaką chcieliśmy wykonać. Wiem, że jesteśmy przygotowani do rajdu. Testowaliśmy na suchej nawierzchni, a Arłamów przejechaliśmy po mokrym, więc mamy pełny wachlarz doświadczeń. Pierwszym raz mogłem poczuć naprawdę duże przeciążenia w fotelu Fiesty R5. Dobrze było widać, jakie możliwości drzemią w tej konstrukcji. Mam nadzieję, że w trakcie rajdu będziemy mieli stabilną i przewidywalną pogodę.
Trasa zawodów liczy w sumie 571 km, z czego 166,9 km stanowi 12 odcinków specjalnych. Pierwsze dwie próby, wytyczone na ulicach Świdnicy, zostaną rozegrane w piątek. W sobotę załogi czekają zmagania na dwóch, dwukrotnie przejeżdżanych oesach – w sumie 87,9 km ścigania. Zawody skończą się w niedzielę. Tego dnia do przejechania będzie sześć odcinków specjalnych. Ich łączny dystans to 73 km.
42. Rajd Świdnicki-Krause, kat: Rajd w RSMP