Oleksowicz z Kuśnierzem awansowali o jedną pozycję i kończą pierwszy dzień 59. Rajdu Wisły na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej. Pokonanie niespełna 92 km oesowych zajęło załodze zespołu Inter Cars Castrol TRW 1:04:49.5 s.
Po I etapie rajdu strata Oleksowicza do czwartej załogi to 29.1 s.
Maciej Oleksowicz:
– Na drugiej pętli z oponami było w zasadzie tak samo. Było i sucho i mokro, więc chyba nie było jednego, dobrego rozwiązania. Z serwisu wyjechaliśmy na ciętym slicku, a na zapasie mieliśmy pełnego slicka, którego założyliśmy na drugi oes. Tymczasem ta próba, w połowie, jeśli nie w 3/4, była mokra i wilgotna, więc to nie było najlepszym rozwiązaniem. Na ostatni oes mieliśmy dość dobre opony, bo ten odcinek był w zasadzie suchy. Jechało mi się naprawdę przyjemnie. To wrażenie psują nieco koledzy, którzy jadą naprawdę szybko i trochę nam odjeżdżają. Plan na jutro jest oczywiście prosty - będziemy starali się cisnąć tak, jak to tylko możliwe. Nasza strata nie wydaje się być jakoś strasznie duża. Myślę, że 30 sekund jest do odrobienia, chociaż jutro mamy nieco mniej kilometrów niż dziś. Warunki są bardzo zmienne, więc w niedzielę dużo się może wydarzyć.
Michał Kuśnierz:
- Wybór slicków na drugą pętlę był moim zdaniem dobrą decyzją, ale samochód był chyba ustawiony zbyt nisko i zbyt miękko. Bardzo mocno uderzaliśmy spodem i kilka razy podbiło nas bardzo niebezpiecznie, co zapewne miało wpływ na nasze czasy. Cieszy mnie to, że nasza strata do zawodników przed nami pozwala nam optymistycznie zapatrywać się na niedzielną rywalizację.
Jutro 83,3-kilometrowe ściganie rozpocznie się od OS Kubalonka, do którego pierwsza z załóg ruszy o 8:33. Wyniki rajdu poznamy po zakończeniu OS Dobka 3, który rozpocznie się o 16:34.
59. Rajd Wisły, kat: Rajd w RSMP