Z 42,5 km, jakie miała mieć druga pętla pierwszego etapu 28. Rajdu Karkonoskiego, Oleksowicz z Kuśnierzem przejechali tylko niecałe 20 km. Wszystko dlatego, że organizatorzy odwołali drugi przejazd, najdłuższego w rajdzie, oesu Karpacz.
Pierwszy etap trzeciej rundy RSMP Maciek i Michał kończą na szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej zawodów.
Maciej Oleksowicz:
– Druga pętla była bardzo krótka, bo przejechaliśmy zaledwie około dwudziestu kilometrów oesowych. O dziwo, po tym dystansie, mechanicy mają sporo pracy przy samochodzie. Z lewej strony czuć wibracje i luzy w zawieszeniu, mimo tego, że w nic nie uderzyliśmy. Na drugim przejeździe oesu Karpniki asfalt był w zasadzie w całości suchy, ale było na nim dużo więcej błota na cięciach. W związku z tym, w niektórych miejscach można było pojechać nieco szybciej, ale dla równowagi były też miejsca, gdzie trzeba było zwolnić. Bardzo podobał mi się popularny wśród kibiców oes Zabobrze. Na jego pierwszym przejeździe przytrafił mi się błąd, ale za drugim razem pojechaliśmy już dobrze, co oczywiście miało odzwierciedlenie w czasie. Musimy się przespać z tym co się działo dzisiaj i dobrze się nastawić do jutrzejszej jazdy, bo tempo nie było takie, jakie sobie wyobrażałem. Samochód pozwala nam na to, żeby jechać szybciej, szczególnie na tych szybszych partiach. Myślę, że jutrzejsze oesy będą nam bardziej odpowiadać. Niedzielna trasa jest mniej równa, mocniej na niej podbija.
Jutrzejsze rajdowe emocje startują o 8:56 razem z pierwszym odcinkiem drugiego etapu - OS Szklarska Poręba (10,2 km). Łączna liczba kilometrów oesowych podczas drugiego etapu to 75,2, podzielone na trzy, dwukrotnie przejeżdżane próby. Ostatnia z nich (Lubomierz 2 - 14,5 km) rozpocznie się punktualnie o 15, więc wyniki rajdu powinny być znane jeszcze przed 16.
28. Rajd Karkonoski, kat: Rajd w RSMP