Tak było na niespełna 1,4 kilometrowym odcinku testowym przed startem 28. Rajdu Karkonoskiego. Na mokrej i zabłoconej nawierzchni Oleksowicz i Kuśnierz uzyskali czas 1:07,9 s.
Maciej Oleksowicz:
– Bardzo krótki odcinek testowy raczej nie przypominał odcinków rajdu. Była to bardzo kręta i wąska dróżka. Z naszego występu jestem zadowolony – pojechaliśmy dobrze pomimo trudnych warunków. Trasa w większości była mokra, leżało na niej sporo błota. Użyliśmy opon intermediate, ale wydaje mi się, że lepszy wyborem byłyby jednak pełne deszczówki. Nie skupialiśmy się zbytnio na ustawieniach samochodu na tą próbę, bo ona nie odpowiada warunkom jakie panują na oesach, szczególnie jeśli chodzi o odcinki pierwszego dnia, które są równiejsze.
Wczoraj załoga Inter Cars Castrol TRW dokończyła zapoznanie z trasą odcinków specjalnych.
Maciej Oleksowicz:
– Zapoznanie poszło nam sprawnie, ale pogoda dawała nam się we znaki – raz padał deszcz, raz wychodziło słońce. Jeśli tak będzie w czasie rajdu, to będzie dużo bardziej trudno. Same trasy bardzo mi się podobają. Jest na nich sporo zakrętów, wiele szybkich partii, nie brakuje także tych wolniejszych, słowem – trasa jest bardzo zróżnicowana. Asfalt jest trochę mniej podbijający i dziurawy niż w Rajdzie Wisły. W większości miejsc jest dość dobra przyczepność, więc jeśli będzie sucho to w wielu zakrętach prędkości będą całkiem spore. Przydatne są doświadczenia Michała, który podpowiada mi, w których miejscach mogą czaić się niespodzianki.
Pierwszy z odcinków specjalnych – Dziwiszów (