To nie był łatwy tydzień dla załogi zespołu Inter Cars Castrol TRW, ale wiemy już, że zakończył się dobrze. W 41. Rajdzie Świdnickim Oleksowicz i Kuśnierz wywalczyli 5. miejsce i 17 punktów w klasyfikacji RSMP.
Fiesta S2000 w barwach Inter Cars Castrol TRW pokonała
Maciej Oleksowicz:
– Z naszego miejsca jestem jednocześnie zadowolony i trochę niezadowolony, bo nie do końca jest to pozycja, o której marzyliśmy. Na pewno bardzo cieszy mnie to, jak działaliśmy jako zespół. Udało się zebrać świetną ekipę – mechanicy, załoga rozpoznania trasy, pilot – wszystkie elementy układanki idealnie do siebie pasują. Walka, jaką dzisiaj stoczyliśmy też była budująca. Obroniliśmy piąte miejsce po naprawdę zaciekłej bitwie. W kolejnych rundach, tak jak zapowiadaliśmy, chcemy walczyć o wyższe lokaty. Polskie warunki są dosyć specyficzne, szczególnie w tym rajdzie było ciężko. Widzę, że muszę jeszcze poćwiczyć jazdę w warunkach dalekich od idealnych. Myślę, że gdyby było sucho to pokazalibyśmy się ze znacznie lepszej strony. Oczywiście bardzo się cieszę z tego, że pojechaliśmy w tym rajdzie, bo jak wiadomo, przed rajdem nie było zbyt wesoło. Takie rzeczy jak wypadki się jednak zdarzają.
Michał Kuśnierz:
– Nie mam niedosytu po tym rajdzie, bardzo się cieszę, że udało nam się wystartować, mimo że jechaliśmy ten rajd praktycznie bez wcześniejszych testów, bo te zakończyły się dla nas przedwcześnie i nie mogliśmy sprawdzić wszystkiego, co chcieliśmy. Duże brawa dla naszych mechaników, bo tak naprawili Fiestę, że ta bez najmniejszej awarii przejechała cały dystans. Budujące jest to, że opis, który zrobiliśmy z Maćkiem przed rajdem, okazał się bezbłędny. Wszystkie zakręty się zgadzały, pasowały, co szczególnie cieszy zważywszy na to, jak szybko i niespodziewanie zmieniały się warunki na trasie. W czasie rajdu praktycznie nie popełniliśmy najmniejszego błędu, jechaliśmy swoim tempem, nie wdawaliśmy się w „bójki” z innymi zawodnikami. Odzyskiwaliśmy po wypadku zaufanie do siebie i do samochodu. Nasz wynik jest dobry w kontekście tego, że Maciek przez trzy lata nie jeździł w Polsce i nie ścigał się w takich warunkach. Na naszych nierównych odcinkach jest mnóstwo syfu i błota, a oesy w rajdach asfaltowych, w których ostatnio jechał Maciek bardziej przypominają tor wyścigowy. Myślę, że to, jak funkcjonował cały zespół jest dobrym prognostykiem przed kolejnym rajdem. Ostatni odcinek zawodów pokazał, że potrafimy walczyć – utrzymaliśmy naszą pozycję, nie podejmując przy tym zbyt dużego ryzyka. Są punkty, jest meta, słowem zrobiliśmy to, co do nas należało, a kierunek jest dobry, więc wracamy do domu z uśmiechem.
W punktacji RSMP konto Oleksowicza i Kuśnierza wzbogaciło się w sumie o 17 punktów, co daje im piątą lokatę w klasyfikacji generalnej mistrzostw.